Kolejny french żelowy mojej Mamy :)
Z racji tego, że jest moją "Króliczycą doświadczalną" pozwalam Jej jedynie na wybór kolorystyki ;))) Coś za coś bo ja z kolei wyboru co do kształtu i długości nie mam więc jesteśmy kwita :)))
Tak bardzo napatrzyłam się na kwiatki malowane przez moje koleżanki, że postanowiłam, że i ja coś maznę.
Do zdobienia użyłam farb akrylowych ze sklepu dla plastyków. Pędzle też w takowym zakupiłam. Małe rozmiary, sztuczne włosie.
Wersja pierwsza: fiolet + biel. Wersja druga przy uzupełnieniu: granat + biel. Oto efekt :)
Bardzo podobaj mi sie Twoje prace ,szukam wlasnie jakiejs instrukcji jak malowac na pazurkach farbkami.Pozdarwiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńW malowaniu farbami jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach i technice pracy pędzlem. Zapraszam serdecznie na szkolenie do LawaNails :)
pozdrawiam